Remont i odnowa Parku Miejskiego w Wadowicach ma kosztować 9,9 mln złotych. Urząd Miasta zdecydował o wybraniu w przetargu najdroższej oferty firmy Krisbud z Trzebini. Cena jaką wystawiła firma, jest o milion złotych wyższa od konkurencji i aż o cztery miliony złotych większa od kwoty, którą władze miejskie zamierzały przeznaczyć na ten cel.
Na koniec roku w kasie miejskiej Wadowic zostanie aż 7,5 miliona złotych, bo burmistrz i radni nie znaleźli sposobu, by je wykorzystać. Wydawałoby się, że przy takiej nadwyżce nie potrzeba zwiększać podatków. Ale nie, im nigdy nie jest dosyć. Burmistrz Klinowski i radni dokręcają śrubę mieszkańcom i wyciągną z ich kieszeni jeszcze więcej. Szykujcie się. Podatki w górę.
Kontrowersyjna inwestycja w Wadowicach, czyli rozbudowa drogi do tzw. trenów inwestycyjnych, czyli tak naprawdę „do Maspeksu” ma kosztować podatników aż osiem milionów złotych. Radni zgodzili się burmistrzowi Kinowskiemu na wydanie większej kasy z budżetu w przyszłym roku tak, by ten zdążył przed wyborami.
Jedną ustawą Sejm zlikwidował burmistrzowi Klinowskiemu stanowisko asystentki. Piastowała je sprowadzona przez niego z Krakowa Karolina Czyżowicz. Zdaniem ekspertów burmistrzowie nie mają możliwości pozostawienia asystentów w urzędzie. Jeśli chcą pracować muszą startować jak inni w konkursach na urzędników. Jest już ogłoszony konkurs na nowe stanowisko w Urzędzie Miasta w Wadowicach.