W czwartek wieczorem (8.09) zastępy zawodowej straży z Wadowic i ochotników z OPS Wysoka interweniowały podczas pożaru budynku gospodarczego w Stanisławiu Górnym koło Wadowic.
Po dotarciu na miejsce i szybkim rozpoznaniu sytuację udało się opanować za pomocą szybkiego natarcia zasobami wody - przekazali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysokiej.
Jak potwierdza komenda powiatowa straży w Wadowicach, dzięki szybkiej reakcji pożar nie zdążył się w budynku rozwinąć. Ogień objął zaledwie jeden metr kwadratowy, spaliły się jedynie ubrania. Mogło być jednak niebezpiecznie, a budynek i sąsiednie zabudowania były w niebezpieczeństwie.
Przypuszczalną przyczyną było podpalenie ubrań znajdujących się w budynku gospodarczym przez nieustaloną osobę - poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Sprawa rzekomego podpalenia ma zająć się policja.
Właścicielka budynku przekazała, że widziała podpalacza, który oddalił się w nieznanym kierunku - dodaje rzecznik wadowickiej straży.
Kodeks karny przewiduje, kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego jako pożar, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, jeżeli sprawca działa nieumyślnie to grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
Dyskusja: