O potrzebie budowy drugiego mostu na Skawie mówi się w Wadowicach od wielu lat. Chodzi o częściowe rozładowanie ruchu na obwodnicy i istniejącym moście na Skawie w ciągu drogi krajowej nr 52.
W związku z tym w poprzedniej kadencji samorządu radni uchwalając studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego uwzględnili w nim nową drogę od ulicy Legionów w kierunku brzegu Skawy z mostem łączącym tę części miasta z Zaskawiem.
Panowała wówczas wśród radnych powszechna zgoda, że takie rozwiązanie poprawi jakość ruchu samochodów w mieście i odkorkuje Wadowice.
Inwestycja miała być realizowana w nieokreślonej przyszłości. Aby tak się stało, nowa droga z mostem musiała się znaleźć w nowym planie zagospodarowania przestrzennego. Bez tego nie da się jej bowiem ani zaprojektować, ani wybudować. Wydawało się, że sprawa jest przesądzona.
Tymczasem w środę (24.11) na sesji Rady Miejskiej wyszło na jaw, że planiści projektując na zlecenie miasta nowy plan wykreślili tę drogę wraz z mostem. Urbaniści uznali, że tak będzie lepiej.
Dlaczego nie ma drogi od ulicy Legionów, łączącej się z ulicą Wałową pod drugiej stronie rzeki? - pytał randy Tomasz Korzeniowski.
W odwiedzi radnemu Terasa Radwan - Cyocoń, kierownik wydziału planowania przestrzennego, wyjaśniła, że rzeczywiście drogi w obecnym planie nie będzie. Zamiast tego wpisano coś innego.
Będzie to teren zieleni rekreacyjnej urządzonej z elementami rekreacyjnymi - powiedziała pani kierownik.
Jak dodała, kierownik nic nie stoi na przeszkodzie, by taką drogę w przyszłości do planu wpisać. Radni nie domagali się dalszych wyjaśnień i przegłosowali nowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Warto jednak dodać, że ewentualna zmiana planu zagospodarowania to długa procedura. Trudno też szukać przypadku z przeszłości, by samorząd w Wadowicach ze względu na jedną drogę taką procedurę przeprowadzał. Tak więc w praktyce nowa decyzja radnych oznacza, ze most i droga nie będą w najbliższych latach ani budowane, ani nawet projektowane.
Dyskusja: