Fala zachorowań pojawiła się pod koniec września i maluchy, szczególnie te, które uczęszczają do przedszkoli, szybko się zarażały. Rinowirusy i wirus RSV atakują drogi oddechowe najmłodszych.
Najbardziej podatne na zakażenie wirusem RSV są wcześniaki. Wirus może powodować u nich chorobę o ciężkim przebiegu, której leczenie musi odbywać się w szpitalu na oddziale intensywnej terapii noworodka. Jest to związane z niewykształconym w pełni układem oddechowym i niedojrzałym układem odpornościowym wcześniaków.
Wzrost zachorowań obserwowany jest od dwóch tygodni w całej Małopolsce. Do lecznic najczęściej trafiają dzieci do 5. roku życia. W wielu oddziałach pediatrycznych kończą się wolne miejsca.
Rzeczywiście obserwujemy przyrost małych pacjentów. W okresie jesienno-zimowym wzrost zachorowań wśród dzieci był zawsze, ale w tym roku nastąpił nieco szybciej. W naszym oddziale pediatrycznym z 26 łóżek zajęte są już 25 miejsca. Choroba szczególnie uciążliwa jest dla dzieci młodszych, starsze przechodzą je łagodniej - powiedziała nam w czwartek Barbara Bulanowska, dyrektor Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w Wadowicach.
W krakowskich szpitalach już zdecydowano się na dostawki łóżek na oddziałach pediatrycznych.
Od kilku dni brakuje miejsc. Generalnie każdy nasz dyżur to jest walka o miejsce dla pacjentów, którzy tej hospitalizacji absolutnie wymagają – mówiła dla stacji RMF FM dr Katarzyna Hrnčiar ze szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
Dyskusja: