Mimo zniesienia części ograniczeń, związanych z zagrożeniem epidemicznym, obowiązek zakrywania ust i nosa nadal dotyczy obszarów zamkniętych m.in. sklepów, galerii handlowych, kin, szpitali oraz środków komunikacji publicznej.
W związku z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19 od kilku dni policjanci z lokalnych komisariatów kontrolują, czy mieszkańcy spełniają swój obowiązek.
Jak informują siebie mieszkańcy na popularnym koncie społecznościowym "panowie milicjanci jeżdżą po Wadowicach ustawiają się na stacjach benzynowych i przy sklepach i rozdają mandaty za brak maseczki oczywiście jak już ze sklepu wyjdziesz".
Akcja prowadzona jest na terenie całego kraju. Okazuje się bowiem, że spora część mieszkańców zapomniała już o tym, że stanu epidemii jeszcze nie odwołano.
Za nienoszenie maseczki grozi kara nawet do 30 tys. zł.
Dyskusja: