W poniedziałek (28.09) do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach trafi dokumentacja sporządzona przez powiatowych śledczych w sprawie pożaru, do którego doszło w Izdebniku. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Policja z biegłym z zakresu pożarnictwa zakończyła swoje działania na miejscu zdarzenia. Na opinię biegłego będzie trzeba jeszcze poczekać. Na razie nie znamy przyczyn pożaru - poinformowała portal Wadowice24.pl Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Nie jest też znana dokłada kwota strat, które poniósł przedsiębiorca z Izdebnika.
Spłonęły dwa budynki produkcyjne wraz z wyposażeniem, materiałem oraz gotowymi produktami. Straty na pewno będą bardzo duże - dodaje rzecznik policji.
Przypomnijmy. W sobotę (26.09) około godziny 19:00 pożar pojawił się w lakierni zakładu produkującego elementy obuwia. Łatwopalne wyposażenie sprawiło, że ogień szybko się rozprzestrzenił i zagrażał pobliskiemu Domowi Pomocy Społecznej, który został ewakuowany. Do akcji, która była utrudniona ze względu na duże zadymienie i braki w wodzie, włączyli się strażacy z powiatów myślenickiego i krakowskiego. Akcję zakończono dopiero po kilkunastu godzinach. Mieszkańcy okolicy proszeni byli o zamykanie okien ze względu na niebezpieczne opary związane z dogaszaniem ognia w zakładzie.
Fot. Facebook/ OSP Lanckorona/ OSP Biertowice
Dyskusja: