W środę (4.03) wieczorem strażacy udali się do Gierałtowiczek na ulicę Parkową, ze środka dębu wydobywał się dym.
Na miejscu okazało się, że w ogniu stanęło duże zabytkowe drzewo.
Ze względu na fakt, iż to zabytek, strażacy użyli wyłącznie wody. Następnego dnia ogień znowu się pojawił. trzeba było użyć piany - poinformował nas Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy strażaków.
W czwartek (5.03) udało się dogasić pożar. Na razie nie wiadomo jak na te działania zareaguje samo drzewo.
Jedno jest pewne - ogień nie wziął się tutaj znikąd.
Prawdopodobnie doszło do podpalenia. dochodzenie prowadzi policja - dodaje rzecznik strażaków.
Dyskusja: