WADOWICE - Gdy kilka dni temu pisała do nas o tym wydarzeniu Magda Kurowska, jedna z organizatorek akcji, nikt ne sądził, że aż duży będzie odzew właścicieli czworonogów na wezwanie do wspólnego spaceru. Okazało się, że mieszkańcy Wadowic i okolic nie pozostali obojętni.
W niedzielę (12.01) trasą z plant na rynek, po schodach przy ulicy Wojtyłów, przeszedł pierwszy marsz psiaków. Ekscytację czworonogów tą przygodą było słychać w całej okolicy.
Przyszłam z córką i dwoma pieskami Yvet i Jogim, bo uważamy, że organizator wydarzenia miał bardzo fajny pomysł. Jest to okazja do zapoznania się z innymi hodowcami i jednocześnie wsparcie akcji charytatywnej. Wiadomo, że psy różnie reagują, ale chyba wszystkie świetne poradziły sobie z zadaniem, by dotrzeć do celu - mówi nam pani Halina Kubaś.
Na rynku organizowano dla właścicieli prezentację psów i losowanie nagród w loterii fantowej. Były też przysmaki. Zorganizowano też pokaz ratownictwa medycznego z udziałem psów z Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Kęty.
W niedzielę (12.01) na placu Jana Pawła II zorganizowano centralne miejsce zbiórki pieniędzy na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Od rana coś tutaj nieustannie się dzieje. Są tutaj miejsca do zabaw da dzieci, stoiska ciepłym posiłkami i scena, której po południu odbędą się koncerty. Punktem kulminacyjnym ma by c licytacja malucha (fiata 126p), w internetowej aukcji osiągnął on cenę już 10 tysięcy zł. Przez cały dzień w Wadowicach 150 wolontariuszy zbiera pieniądze do puszek.
Dyskusja: