Na finiszu tej kadencji samorządu starosta Jacek Jończyk stracił większość w Radzie Powiatu, nie ma jej też w zarządzie powiatu, gdzie radni Józef Jodłowski, Bartosz Kaliński i Ireneusz Cholewa coraz bardziej krytycznie podchodzą do pomysłów starosty i jego zastępcy Marty Królik. Ponadto radni PiS i Wspólnego Domu nie popierają już jego projektów.
Na ostatniej sesji samorządu starosta zaliczył spektakularną przegraną w głosowaniu nad zmianami w statucie ZZOZ. Na sesję trafiła przygotowana przez niego i dyrekcję szpitala propozycja poprawki w statucie ZZOZ. Chodziło o wykreślenie zapisu o tym, że jedną z form działalności placówki jest prowadzenie podstawowej opieki zdrowotnej.
Dwa lata temu radni wpisali taką działalność do statutu licząc, że przychodnia rejonowa uruchomi u siebie przy ulicy Karmelickiej gabinety lekarzy rodzinnych. Dzięki temu ZZOZ miał skorzystać na dodatkowych kontrakcie na te usługi z NFZ. Jednocześnie z początkiem tego roku przy ulicy Karmelickiej przestała działać w budynku ZZOZ przychodnia Medyk, a jej dawny właściciel wyprowadził się na ulicę Wojska Polskiego. Dyrekcja szpitala nie przedłużyła umowy na wynajem pomieszczeń.
Efekt jest taki, że pacjenci z Wadowic przyzwyczajeni od 30 lat do zakresu pełnej opieki zdrowotnej, którą oferowano na Karmelickiej, muszą teraz tułać się po gabinetach w różnych i oddalonych od siebie miejscach miasta. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być uruchomienie przez publiczny ZZOZ przy ul. Karmelickiej gabinetów lekarzy rodzinnych. I taka była intencja wpisania tych usług do statutu.
Po dwóch latach gabinetów jak nie było tak nie ma. Dyrekcja ZZOZ nie znalazła lekarzy, nie ma też kontraktu z NFZ.
Uważam, że to prawdziwy skandal, że dyrekcja szpitala przez dwa lata nie potrafiła zatrudnić kilku lekarzy, którzy zabezpieczyliby podstawową opiekę zdrowotną. Szpital miałby dzięki temu większy kontrakt z NFZ, więcej pieniędzy, a nasi pacjenci kompleksową opiekę. Wielka szkoda - powiedział nam Bartosz Kaliński, szef klubu PiS w Radzie powiatu.
Na ostatniej sesji radni odrzucili w głosowaniu poprawkę starosty Jończyka i dyrekcji szpitala w sprawie wykreślenia ze statutu podstawowej opieki zdrowotnej.
ZZOZ miał zorganizować zgodnie ze statutem podstawą opiekę zdrowotną i tego nie zrobił. Zamiast rozwiązać problem pacjentów, ułatwić im dostęp do lekarzy postanowiono wykreślić zapis w statucie. Poprawianie statutu nie poprawi sytuacji naszych pacjentów. To po prostu niepoważne. Nie będzie naszej zgody na takie sztuczki - powiedział nam Bartosz Kaliński.
Dyskusja: