Burmistrz Mateusz Klinowski wystawił na sprzedaż starą szkołę w Choczni. Władze miasta ogłosiły, że cena wywoławcza nieruchomości wynosi 350 500 zł. Działka zabudowana jest budynkiem „starej szkoły", użytkowo –mieszkalnym o pow. 1 114,50 m2, w tym mieszkanie: 112,20 m2.
Nieruchomość wystawiona na sprzedaż to tereny zabudowy usługowej o charakterze publicznym. Budynek wpisany jest do Gminnej Ewidencji Zabytków. Ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo istniejącej szkoły nieruchomość przeznaczona jest pod usługi publiczne nieuciążliwe, związane z nauką, oświatą, kulturą, administracją, a także ochroną zdrowia.
To nie pierwsza próba sprzedaży starej szkoły w Choczni. Rada Miejska zdecydowała o wystawieniu jej na przetarg już wiele lat temu. Poprzednia burmistrz Ewa Filipiak dwukrotnie próbowała ją sprzedać. Natrafiła jednak na tak zwany "opór społeczny", zorganizowany przez nie kogo innego jak ówczesnego... radnego Mateusza Klinowskiego. Przypomnijmy, że przeciwko sprzedaży budynku protestował Klinowski, jak i jego Inicjatywa Wolne Wadowice oskarżając Filipiak o to, że pozbywa się majątku gminy.
Co więcej, w kampanii wyborczej 2014 roku pod szkołą zorganizowano protest przeciwko ówczesnym władzom miasta. Kierowała nim Aneta Stawowczyk z Choczni, kandydatka na radną z komitetu Klinowskiego Wolne Wadowice. Zarówno Klinowski, jak i Stawowczyk twierdzili, że gmina nie powinna sprzedawać budynku, tylko go zagospodarować na własne potrzeby.
Teraz mają władze i co z tego wyszło? Nic. Dziś Klinowski jest burmistrzem, a jego "prawa ręka" Aneta Stawowczyk zasiada we władzach LGD Wadoviana jako wiceprezes. Stawowczyk pytana przez nas o komentarz powiedziała, że nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Trochę dziwne, bo kiedyś miała bardzo dużo, a w internecie ciągle można obejrzeć film z jej głośnego protestu.
Dyskusja: