W środę na sesji zbierze się Rada Miejska, ale nie będzie zajmować się zmianą nazwy ulicy Energetyków. w Wadowicach.
Wielu mieszkańców po zakończonej niedawno udanej zbiórce na najdroższy lek świata dla Oliwiera Komana, myślało, że tak się stanie. Przypomnijmy.
W piatek, 30 grudnia, ktoś dokonał anonimowej wpłaty na konto Oliwiera 1,5 mln zł. Wcześniej miasto ogłosiło, że jeśli ktoś wylicytuje na aukcji Allegro.pl nazwę ulicy za minimum milion złotych, to taka zmiana nastąpi na nazwę wybraną przed darczyńcę.
Wpłata 1,5 miliona złotych nie była powiązana z aukcją ogłoszoną na Allegro.pl. Po zakończeniu zbiórki dla Oliwiera, pomysłodawy aukcji postanowili ją zamknąć bez rozstrzygnięcia. Nie wiemy, kto wpłacił 1,5 miliona złotych na zbiórkę. Jest to osoba anonimowa, która nigdy nie wyrażała zamiaru zmiany nazwy ulicy Energetyków - poinformowała Małgorzata Targosz - Storch, kierownik wydziału promocji Urzędu Miasta w Wadowicach.
W związku z tym nazwa ulicy pozostanie niezmieniona. W tej chwili władze miasta nie zamierzają powrócić do pomysłu sprzedaży nazw ulicy na rzecz celów charytatywnych.
Ulica Energetyków w Wadowicach to ta, przy której mieszka rodzina chorego Oliwiera i stąd pomysł, by nazwę tej ulicy wystawić na aukcję. Przez kilka dni funkcjonowania aukcji w popularnym serwisie żaden z użytkowników nie podbił ceny powyżej miliona złotych.
Sam pomysł aukcji przyczynił się jednak do popularyzacji w Polsce zbiórki pieniędzy na najdroższy lek świata dla chorego na SMA malucha z Wadowic.
Dyskusja: