Po wielu perypetiach związanych z pozwoleniami na remont, Pałacu Bobrowskich i utratą dotacji zewnętrznych, Andrychów postanowił wznowić działania i w końcu się udało. Na razie chodzi o pierwszy etap remontu, na który udało się uzyskać pozwolenie budowlane.
Jak poinformował w Radio Andrychów wiceburmistrz Wojciech Polak, prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku powinny ruszyć prace obejmujące m.in. zabezpieczenie konstrukcji, osłonięcie i docieplenie fundamentów oraz infrastrukturę techniczną.
Wiceburmistrz nie ukrywa, że trzeba będzie też wykonać prace archeologiczne, które w razie odkrycia ciekawych artefaktów, przyczynią się do opóźnienia dalszych prac remontowych.
Co najważniejsze, w końcu coś tutaj ruszy. W najbliższym czasie zostanie rozpisany przetarg na etap pierwszy remontu. Gminie udało się uzyskać prawie 3 mln zł z funduszy województwa małopolskiego na ten cel. Pieniądze były swego rodzaju spełnieniem obietnicy, którą niedawno dał burmistrzowi Tomaszowi Żakowi wojewoda Łukasz Kmita. Włodarz przyznał niedawno, że był zaskoczony szybką reakcją Kmity.
Miasto liczy też, że do końca listopada uda się w końcu uzyskać pozwolenie na resztę remontu. Wówczas rozpoczną się ponowne starania o dotacje zewnętrzne. Póki co samorząd przygotowuje całą dokumentację.
Na sesji rady miasta z końca września tego roku wiceburmistrz Mirosław Wasztyl poinformował, że miasto otrzymało obietnicę od wojewody i konserwatora zabytków. Jak zapewniał Wasztyl, jeśli uda się uzyskać pozwolenie na budowę wówczas inwestycja zostanie uznana za priorytetową w oczekiwaniu na dotację.
Dyskusja: