Ponad 860 kontroli przeprowadza rocznie sanepid w Wadowicach w punktach produkcji i podawania żywienia. Chodzi o zakłady produkujące żywność, miejsca obrotu żywnością, wydawania posiłków, w tym są to także bary i restauracje itd. itp. Dane z kontroli za 2022 rok przekazała radnym powiatowym szefowa wadowickiego sanepidu Krystyna Kozik.
Najczęściej powtarzające się uchybienia to niezachowanie należytej czystości sanitarnej w pomieszczeniach produkcji żywności, kiepski sprzęt do produkcji i podawania żywności, brak miejsc do mycia rąk, brak chłodni, niezachowanie higieny podczas sprzedaży żywności, czy sprzedaż przeterminowanych produktów.
Podczas sesji Rady Powiatu w czwartek szefowa wadowickiego sanepidu przyznała, że jej placówka, kontrolując placówki żywienia, w tym właśnie obiekty gastronomiczne reaguje między innymi na "donosy" mieszkańców. Ile takich donów wpływa do sanepidu - o to pytał radny Jacek Jończyk.
Jeżeli chodzi o tak zwane donosy, czyli sygnały osób z zewnątrz, to tych sygnałów stosunkowo dużo nie jest. W tej chwili nie odpowiem ile, ale zaraz na nie reagujemy - powiedziała Krystyna Kozik.
Jak podkreśliła, stacja sanitarno - epidemiologiczna nie może lekceważyć takich sygnałów.
Mamy nawet taki obowiązek odgórny, że powinniśmy reagować bardzo szybko, jest to wszystko odnotowywane rejestrowane, nawet maile są rejestrowane, czy zgłoszenia pisemne. Staramy się załatwić sprawę w zależności od tego, jaka jest waga tego zgłoszenia. Na pewno w ciągu najwyżej trzech, czterech dni i tutaj nie ma z tym problemu - powiedziała szefowa wadowickiego sanepidu.
Dyskusja: