Prokuratura Rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie produkcji podrobionych środków czystości, którymi handlowano w internecie. Jak poinformował prokurator Jerzy Utrata, sprawa jest rozwojowa, a oszukanych może być nawet kilkaset osób.
Ludzie zamawiali proszki i środki czystości w Internecie znanych marek, a okazało się, że sprzedawca z powiatu wadowickiego produkował je na własną rękę. Niewiele miały one wspólnego z oryginałem - mówi prokurator rejonowy Jerzy Utrata.
W trakcie śledztwa wadowiccy policjanci zatrzymali 48- letniego mężczyznę, który oferował do sprzedaży na internetowych portalach aukcyjnych podrobione środki czystości znanych światowych marek oraz odzież sportową także z podrobionymi znakami towarowymi.
Jak ustalono, mężczyzna ten sam produkował detergenty, które później wystawiał w Internecie jako autentyczne. Kupował w tym celu różnego rodzaju półprodukty, które następnie sam przetwarzał i pakował w pudełka czy butelki- mówi nam Elżbieta Goleniowska Warchał, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
W Wieprzu, podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych i mieszkalnych należących do 48-latka policjanci natrafili na miejsce produkcji proszku do prania i opakowania w postaci pudełek kartonowych opatrzonych logo jednej z wiodących marek.
Na miejscu ujawniono także różnego rodzaju substancje chemiczne, a przede wszystkim komponenty do produkcji chemii gospodarczej w postaci proszków, żelów do prania, płynów do płukania, a także puste pudełka z naklejkami logo znanych producentów. Zabezpieczono 54 kartony proszku, każdy o wadze 5.6 kg , 72 kartony z logo znanych firm oraz kilka tysięcy litrów różnego rodzaju płynów w różnych butelkach- dodaje rzecznik.
Zabezpieczone przez policjantów substancje zostały przekazane do badań laboratoryjnych, które wykażą czy produkty te tylko „czyściły" portfele nabywców, czy być może były niebezpieczne dla zdrowia.
Ale to nie pełny zakres możliwości gospodarczych tego mężczyzny. Podczas przeszukań policjanci natrafili także na różnego rodzaju odzież sportową , którą mężczyzna także handlował przez Internet. „ Firmowe" bluzy, koszulki czy spodenki szybko znajdowały nabywców, bo sprawca oferował je po bardzo atrakcyjnej cenie. W mieszkaniu zabezpieczono 87 sztuk odzieży sportowej prawdopodobnie z podrobionymi znakami towarowymi znanych firm odzieżowych.
Mężczyzna zajmował się tym procederem od kilku miesięcy. Policjanci ustalili już kilkanaście pokrzywdzonych osób, ale jak sami przyznają takich osób może być dużo więcej. 48-latek prowadzący własną działalność gospodarczą przyznał się do zarzucanego mu czynu, odpowie za przestępstwo z art. 305 ust 1 i 3 „Prawo własności przemysłowej, za co może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyskusja: