Zaledwie tydzień temu Zosia Pająk ze Skawinek (gmina Lanckorona) otrzymała swój "najdroższy lek świata". Walka o ten dzień trwała kilka długich miesięcy. W końcu pod koniec marca na zbiórki osiągnęły wymagane 10 mln zł.
Dziewczynka po podaniu leku źle się czuła. Jak informowali bliscy Zosi wzrosła temperatura i pojawiły się wymioty. Jak zapewniali lekarze to "normalna kolej rzeczy" po przyjęciu terapii genowej.
Na szczęście już to minęło - dowiadujemy się ze strony Facebook/ Zosia Pająk kontra SMA.
Zosia w środę (26.04) wyszła ze szpitala. Musi jednak pozostać jeszcze jakiś czas w Lublinie, czyli mieście, w którym znajduje się klinika podająca lek. Jak poinformowali najbliżsi, lekarka prowadząca chce mieć Zosię "pod ręką".
Najwyraźniej Zosi służy pobyt poza szpitalem, ponieważ coraz pewniej radzi sobie raczkując. Rodzina mówi wprost, że zaczyna "kombinować". Wygląda naprawdę uroczo.
Opublikowany przez Zosia SaMosiA. Zosia Pająk kontra SMA Środa, 26 kwietnia 2023
Dyskusja: