We wtorek (2.07) około godziny 18.00 policjanci zostali wezwani na ulicę Łazówka w Wadowicach. Zgłaszający słyszeli wybuchy.
Okazało się, że pracownicy budowlani używali materiałów wybuchowych do demontażu fundamentów sieci trakcyjnej - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
Jak dodaje policja, budowlańcy posiadali wszystkie wymagane pozwolenia do wykonywania swojej pracy.
W trakcie interwencji policjantów dotarła do nich informacja, że jeden z mieszkańców został ranny odłamkiem z wybuchu.
Policjanci wykluczyli, że rany mężczyzny mogły mieć związek z pracami rozbiórkowymi sieci trakcyjnej. Mężczyzna nie życzył sobie obecności pogotowia ratunkowego. Policja nie prowadzi w tej sprawie żadnych czynności wyjaśniających - dodaje rzecznik policji w Wadowicach.
Jakiś czas później, także w okolicach remontu pojawiła się karetka pogotowia. Policja informuje jednak, że nie miała żadnych późniejszych zgłoszeń w tym miejscu.
Dyskusja: