Piątek był ostatnim dniem, kiedy można było prowadzić kampanię wyborczą. Od godziny 24 obowiązywać będzie cisza wyborcza aż do czasu zakończenia głosowania w niedzielę 7 kwietnia.
Bartosz Kaliński, ubiegający się o ponowny wybór burmistrza Wadowic, zakończył w piątek na rynku kampanię. W obecności kandydatów na radnych z Koalicji dla Wadowic podsumował swoje działania. Podziękował mieszkańcom za to, że pięć lat temu jemu i radnym zaufali.
Wierzę głęboko, że udowodniliśmy, że w Wadowicach może być normalne - mówi burmistrz.
Jak podkreślił, przez pięć lat udało się wykonać dziesiątki inwestycji za 220 mln zł bez zadłużenia miasta. Jako jeden z przykładów podał wykonanie i przebudowę 50 km gminnych dróg, czy 20 km chodników, 15 km nowych ścieżek rowerowych.
Ale to nie tylko zasługa moja, ale też sukces dziesiątków ludzi, z którymi miałem okazję współpracować - mówił Kaliński.
Bartosz Kaliński powiedział, że wiele z tych osób stratuje teraz w wyborach samorządowych i można ich znaleźć na listach Koalicji dla Wadowic.
Czasami bardzo wiele nas różni, jesteśmy z różnych środowisk, mamy różne doświadczenia, różne poglądy polityczne jesteśmy w różnych wieku, ale łączy nas jedną pasją. Tą pasją jest pomyślność i dobro gminy Wadowice. Chciałem z całą stanowczością podkreślić, że ci ludzie was nie zawiodą, dlatego że to są sprawdzeni kandydaci - powiedział i wskazał na stojących za nim kandydatów na radnych . - Chciałem z całą mocą podkreślić, że to właśnie koalicja dla Wadowic jest tą właśnie siłą, że sprawy naszego miasta dowiezie do szczęśliwego finału. Skupiamy się na fachowej pracy. Nie wymyślamy jakichś bajek.
Kandydat odniósł się też do swoich konkurentów.
Szanowni Państwo, nie głosujcie na podróbki, głosujcie na ludzi sprawdzonych, głosujcie na oryginały. Już raz nasze miasto Wadowic poszło na randkę w ciemno, już raz poszło w nieznane. Uwierzyliśmy Mateuszowi i popełniliśmy błąd. Ważne jest, by na błędach się uczyć, żeby tych błędów nie popełniać po raz kolejny - powiedzial Kaliński.
Pytany o to, jak ocenia obecną kampanię wyborczą, Kaliński powiedział, że udało się ją przeprowadzić w Wadowicach w spokojnej atmosferze.
Na szczęście nie było w tych wyborach w Wadowicach kampanii nienawiści — podkreślił.
Bartosz Kaliński przyznał, że żałuje jednej tylko jednej rzeczy.
Nie udało się zorganizować debaty kandydatów, na bardzo co liczyłem. Ale widocznie pretendenci nie byli nią zainteresowani - dodał Kaliński.
Na koniec burmistrz zaapelował do kandydatów wszystkich komitetów wyborczych, by po niedzieli wyborczej posprzątali niezwłocznie miasto i gminę z materiałów wyborczych.
Zapewniam państwa, że my postaramy się, by w ciągu 48 godzin wszystkie te materiały zniknęły - obiecał.
Burmistrz poprosił też komitety, by banery wyborcze przekazać do organizacji pozarządowych, które zajmują się opieką nad zwierzętami. W schroniskach banery wyborcze zyskują drugie życie jako materiał do przygotowania miejsc pobytu zwierząt.
Dyskusja: