Za likwidacją mniejszej podstawówki (SP nr 3) głosowało dziesięciu radnych, przeciwko było dziesięciu radnych. Wynik głosowania oznacza, że od 1 września w jednym budynku przy ulicy Dąbrowskiego nadal będą funkcjonowały dwie szkoły.
Z propozycją uchwały o likwidacji "trójki" i w konsekwencji połączenia jej z "dwójką" wystąpił klub radnych "Nasza gmina Andrychów". Przeciwko likwidacji głosowali radni PiS.
Podczas sesji przewodniczący rady Krzysztof Kubień dał możliwość przedstawienia argumentów zarówno dyrektorkom obu szkół, jak i rodzicom z "dwójki" i "trójki".
Za likwidacją "trójki" miał według zwolenników przemawiać fakt, iż w tej szkole od 1 września uczyć się będą zaledwie dwie klasy z nauczania początkowego. Jak przyznała dyrektorka "trójki" w jej placówce wtedy potrzeba będzie zaledwie czterech nauczycieli i czterech pomieszczeń przy obecnych 22 klasach. W "trójce" miałoby się bowiem uczyć według różnych szacunków ok. 35-60 dzieci, z kolei w sąsiedniej "dwójce" ok. 660 dzieci.
Co ciekawe jednocześnie mniejsza szkoła ma znacznie lepsze wyposażenie i dostęp do lepszych warunków nauczania choćby np. pełnowymiarową, nowoczesną salę gimnastyczną. Rodzice z "dwójki" uznali zatem, że wystąpią do radnych z propozycją połączenia obu szkół. Formalnie jednak, aby to uczynić trzeba zlikwidować tę mniejszą. Słowo "likwidacja" i wiele negatywnych emocji zrodziło konflikt pomiędzy jedną, a drugą społecznością szkoły.
Zdaniem dyrektorki SP nr 2, aby uratować sytuację i polepszyć warunki nauczania dla wszystkich 720 dzieci najlepiej połączyć obie szkoły i zapewnić wszystkim równomierny dostęp do edukacji. Dyrektorka była tak determinowana, że postawiła na szali swoje własne stanowisko.
Jestem w stanie zrezygnować ze swojego stanowiska, jeśli zdecydujecie się zlikwidować szkołę nr 3 - powiedziała w czwartek dyrektorka SP nr 2 Elżbieta Górska - Zborowska.
O tym, że "trójka" jest w trudnej sytuacji wie również dyrektorka tej mniejszej szkoły. Choć sama przyznaje, że sercem jest za pozostawieniem szkoły, to logika wskazuje na jedno rozwiązanie.
My współżyjemy, korzystamy z dwóch budynków, korzystamy dla dobra dzieci z tego co wypracowało Gimnazjum nr 1. Widzieliśmy sens walki [o szkołę - dop.red] [...] Byliśmy tym gronem, które pracowało dla gimnazjum nr 1. W tej chwili z tego grona zostało 20 osób, z tego 7 osób łączy etat z etatem w SP nr 2. [...] Na dzień 3 września 2019 zostaną 3 osoby. Logika i organizacja pracy, i mimo wszystko dobro dzieci, nasze dzieci na tym nie stracą, będą w większym gronie rówieśników, podpowiada że likwidacja wydaje się jedynym rozwiązaniem - powiedziała Alicja Kies, dyrektor SP nr 3 w Andrychowie.
Po głosowaniu burmistrz Tomasz Żak zapewnił, że niezależnie od wyniku gmina zapewni dzieciom równe warunki edukacyjne, a w pustych salach "trójki" będą mogły się uczyć również dzieci z "dwójki" choć formalnie dnie dojdzie do połączenia obu szkół
Obym się mylił, ale prawdopodobnie będzie nas czekała trzecia rozmowa na ten temat w przyszłym roku - zapowiedział burmistrz sugerując, że w przyszłym roku władze podejmą kolejną próbę połączenia obu szkół.
Dyskusja: