Nie da się ukryć, że ceny paliw w ostatnich dniach zdrożały. W Wadowicach za litr PB 95 na stacjach Orlen w niedzielę trzeba było zapłacić średnio 6,39 zł.
Koncern działa w sposób rynkowy, co oznacza, że jego polityka cenowa jest kształtowana z uwzględnieniem sytuacji makroekonomicznej. Spółka na bieżąco monitoruje czynniki mające wpływ na ceny paliw i dostosowuje do nich poziom swoich cen hurtowych, zapewnia jednocześnie, że będzie kontynuowała politykę stabilizacji, starając się ograniczać wahania cen paliw - napisało Biuro Prasowe Orlenu w przesłanym oświadczeniu. - Niski poziom cen na krajowym rynku detalicznym jest w dużym stopniu efektem prowadzonej przez Orlen polityki stabilizacji cen, stabilizacja cen paliw jest zjawiskiem korzystnym z punktu widzenia całej gospodarki, jak i indywidualnych klientów - uważa spółka.
Według spółki, w pierwszym tygodniu października ceny ropy naftowej spadły o ok. 10 dol. za baryłkę, spadały również notowania paliw gotowych – oleju napędowego o prawie 11 proc. a benzyny o ponad 16 proc., co potwierdzało to słuszność założeń przyjętych przez koncern.
Orlen zauważa jednak, że tendencja spadkowa została przerwana wskutek eskalacji sytuacji na Bliskim Wschodzie. Według spółki, wojna palestyńsko-izraelska wywołała obawy o możliwość rozszerzenia się konfliktu na inne kraje regionu, czego efektem może być znaczące ograniczenie podaży ropy i paliw gotowych na rynek.
Od tego czasu notowania ropy naftowej i paliw gotowych znalazły się w tendencji wzrostowej i już teraz powróciły do poprzednich poziomów - ocenia koncern.
Jak podkreśla, zaostrzenie się konfliktu palestyńsko-izraelskiego nie było zdarzeniem, które można było przewidzieć. Natomiast będzie w kolejnych miesiącach wpływać na notowania ropy naftowej i paliw, w znaczący sposób ograniczając możliwość ich spadku a w niekorzystnym scenariuszu – powodując ich gwałtowny wzrost.
Jest to istotny czynnik, które koncern bierze pod uwagę i odpowiednio do tego dostosowuje ceny oferowanego paliwa - zaznaczył koncern.
Orlen przekazał też, że będzie kontynuował politykę stabilizacji, starając się ograniczać wahania cen paliw spowodowane niestabilnością sytuacji geopolitycznej i gospodarczej na świecie.
Z punktu widzenia konsumentów zasadnicze znaczenie ma to, że koncern nadal będzie zabiegał, aby ceny detaliczne w Polsce pozostały jednymi z najniższych w Europie - zaznaczyła spółka
Dyskusja: