W sobotę (24.02) na trasie linii kolejowej nr 117 Andrychów - Wadowice pod nazwą "Kremówka" pasażerów przewoził zabytkowy składający się z lokomotywy EP05-23 oraz klasycznych oliwkowych wagonów pasażerskich.
Między godzinami 10 a 11 kursował między miastami, by ostatecznie pojechać w stronę Kalwarii Zebrzydowskiej.
Bilety sprzedawane przez internet na tę przejażdżkę rozeszły się bardzo szybko. Na miejscu można było jednak dokupić część "wejściówek".
Wśród pasażerów nie zabrakło przedstawicieli lokalnych samorządów, m.in. burmistrzów Andrychowa i Wadowic, a także historyka i pasjonata kolei Andrzeja Nowakowskiego.
Jeśli ktoś myślał, że na stację w Wadowicach zajedzie "stara ciuchcia" bardzo się pomylił. Żyjemy w czasach, w których pojazdy z lat 60-tych są już dawno zabytkowe. Co nie znaczy, że nie widujemy podobnych na naszych trasach i nie chodzi wyłącznie o drogi. Lokomotywy EP05-23 były produkowane ponad 60 lat temu. Trzeba tutaj wspomnieć, że popularne "kible", czyli lokomotywy EN57, które obecnie wożą pasażerów na linii 117 to równolatki zabytkowego pociągu, który zawitał na stacje w Wadowicach i Andrychowie.
Niestety, jak informowała ostatnio kolej, na razie nie ma szans na wprowadzenie nowocześniejszych składów dla pasażerów.
Właśnie do Wadowic przyjechał zabytkowy pociąg „Beskidy” z przełomu lat 60. i 70.
Opublikowany przez Bartosza Kalińskiego Sobota, 24 lutego 2024
Dyskusja: