Jeszcze niedawno temat dzików w wadowickim Parku Miejskim rozgrzewał mieszkańców. Zwierzyna widywana była bardzo blisko ludzkich zabudowań, a mieszkańcy bali się o swoje zdrowie lub życie. Wydawało się, że problem udało się rozwiązać.
Jak niedawno poinformował nas mieszkaniec Wadowic, dziki znów pojawiły się w Parku Miejskim.
W pewnym momencie pies zaczął szczekać i ciągnąć za drzewa i w tym momencie zauważyliśmy trzy dużych rozmiarów dziki i jednego mniejszego - napisał do portalu Wadowice24.pl mieszkaniec.
Sprawą dzików w mieście zainteresowały się władze ratusza. Aby nie dopuścić do sytuacji z początku roku, gdy zwierzęta na dobre zadomowiły się w parku, rozpoczęto akcję odławiania zwierząt.
Dziki wabione są do pułapek, a potem odławiane i wywożone z miasta. W grudniu dało się w Wadowicach wyłapać 17 osobników - poinformował burmistrz Wadowi Bartosz Kaliński.
Kilka miesięcy temu w Parku Miejskim rozgościła się sporych rozmiarów rodzinka. Wygląda na to, że z nastaniem prawdziwie śnieżnej zimy, zwierzęta te będą szukać kolejny raz osób dokarmiających. To właśnie z tym był problem jakiś czas temu. Służby środowiskowe z Urzędu Miejskiego w Wadowicach przyznawały, że są osoby, które rozrzucają jedzenie mogące zwabiać zwierzęta do parku i zachęcać je do pozostawania w tych okolicach. Niestety nikomu to na dobre nie wychodzi.
Dyskusja: