Filip Kaczyński, polityk z Wadowic, poseł na Sejm RP, już nie raz publikował w swoich social mediach relacje z przygody, którą jest dla niego wędkowanie. Wieloletnie doświadczenie zostało teraz nagrodzone.
Kilka minut po północy mój karpiowy "Personal Best". Dla takich chwil warto zarywać noce - napisał na swoim Facebooku Filip Kaczyński.
Wadowiczanin w środku nocy wyłowił ponad 20-kilogramowego karpia ze stawu na łowisku Karpik w Graboszycach.
Jak tradycja nakazuje, takiej wielkości ryby, po krótkiej fotorelacji wracają do stawu.
Pod postem na social mediach pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy, nie tylko od wędkarzy.
To bardzo szlachetna tradycja, która daje wielka satysfakcje wygranej karpiarzowi, po czym zwraca karpiowi wolność. W Stanach panuje podobna tradycja, która traktuje wędkarstwo jak sport, a nie sposób na pozyskanie mięsa na obiad. Oczywiście, że są i tacy, którzy wędkują, by zabrać złowiona rybe - napisał jeden z komentujących.
Dyskusja: