Na trasie pielgrzymki, która wyruszyła w piątek z Wadowic, już dużo się działo. Dzięki relacjom w mediach społecznościowych można śledzić wędrówkę blisko 200 pątników, którzy wybrali się na Jasną Górę w Częstochowie.
W trakcie tego pięciodniowego już marszu pielgrzymi przeżyli sporo wyzwań, które narzuciła im przede wszystkim pogoda.
W trasę wybrali się, gdy przyszły upały i w ten sposób trzeba było sobie radzić z gorącymi promieniami słońca i skwarem podczas marszu. Ale to nic, bo noce bywają chłodniejsze i to kolejna trudność, którą trzeba przezwyciężyć.
Jakby tego było mało, na trasie wędrówki dwukrotnie pielgrzymów zaskoczyła potężna burza i ulewa. Pielgrzymi nie zwalniali tempa nawet w sytuacji, gdy nad ich głowami waliły pioruny.
Choć pielgrzymka jest głównie wyzwaniem religijny, a jej tegoroczne motto brzmi "Z dziecięcia z ufnością idę do mamy", to warto zauważyć, że taka sześciodniowa wędrówka ma też wpływ na metabolizm organizmu i prawdopodobnie większość z pątników wróci w środę do Wadowice nieco zmęczonych, ale również i chudszych.
Ilość spalanych kalorii podczas chodzenia zależy od kilku czynników, takich jak waga, tempo chodzenia, czas trwania aktywności oraz indywidualne cechy organizmu.
Przykładowo, osoba ważąca 60 kg spala około 240-300 kcal w ciągu godziny chodzenia w umiarkowanym tempie. Im większa waga, tym więcej kalorii zostanie spalonych podczas tej samej aktywności.
Biorąc pod uwagę, że pielgrzymi mają do przejścia 145 km, to w ciągu tej trasy mogą spalić od 8000 do nawet 12000 kilokalorii, co odpowiadałoby utracie od jednego do dwóch kilogramów masy ciała.
Pielgrzymią tułaczkę zakończy nabożeństwo i modlitwa w sanktuarium ojców paulinów na Jasnej Górze. W środę około godz. 12 będą modlić się przed ołtarzem Matki Bożej Częstochowskiej. Potem wieczorem autokarami wrócą do Wadowic, by na koniec przemaszerować jeszcze ulicami miasta.
Pierwsza pielgrzymka z Wadowic ruszyła na Jasną Górę w 1986 roku, kiedy to z inicjatywy ks. Zdzisława Balona, przy współpracy kilku świeckich zapaleńców, zebrała się grupa 200 pielgrzymów. Dołączyła ona na Wawelu do Pielgrzymki Krakowskiej.
Po kilku latach zaczęto rozważać pójście własną trasą w innym terminie. Plany te zostały zrealizowane w lipcu 1991 r. i wówczas ks. Paweł Łukaszka poprowadził samodzielną pielgrzymkę wadowicką. Ówczesna trasa liczyła ok. 160 km wiodła zarówno przez ruchliwe ulice Olkusza, jak i przepiękne ciche lasy Puszczy Dulowskiej, odwiedzając po drodze liczne sanktuaria – Alwernię, Płoki, Rudniki, Mrzygłód.
W następnych latach trasa uległa niewielkim modyfikacjom. Wadowicka pielgrzymka organizowana jest niezmiennie w terminie 14-19 lipca. Na przestrzeni lat pielgrzymka rozrosła się i w jubileuszowym roku 2000 udział wzięły w niej 824 osoby. Wadowiccy pątnicy zanoszą przed oblicze Czarnej Madonny prośby i podziękowania, ale też szczególne miejsce w ich modlitwach i trudzie zajmuje osoba Ojca Świętego Jana Pawła II.
Dyskusja: