Służby dyplomatyczne Federacji Rosyjskiej, które od lat broniły "status quo" pomnika Armii Radzieckiej w Wadowicach, tym razem nawet nie zdążyły zaprotestować.
Bez kamer, zdjęć oraz zbytniego zainteresowania udało się sprawnie przeprowadzić operację demontażu pomnika Armii Radzieckiej na Cmentarzu Narodów w Wadowicach. Instytut Pamięci Narodowej zabiegał o to od dawna, by symbole okupacji sowieckiej zniknęły z przestrzeni publicznej.
Pomnik już na cmentarz nie wróci. Został całkowicie zdemontowany już jakiś czas temu. Będzie inna forma upamiętnienia żołnierzy radzieckich, którzy tutaj zostali pochowani - poinfromował nas Michał Siwiec - Cielebon, historyk lokalny, który przygotowywał opracowania dla remontu cmentarza z ramienia miasta.
Po pomniku czerwonoarmiejców pozostała kupka gruzu i dziura z ziemi. Jak się dowiadujemy, monument nie tylko został wywieziony, ale fizycznie już nie istnieje, a materiał z niego - cokolwiek to znaczy - został poddany "recyklingowi".
W Wadowicach nadarzyła się okazja, by pozbyć "okupacyjnego pomnika", ponieważ cmentarz wojenny przechodzi teraz całościową przebudowę. Zlecił ją wojewoda małopolski, który kilka miesięcy temu podpisał umowę na wykonanie prac budowlanych na cmentarzu ze spółką SKO-Bud 2 z Krakowa. Na wykonanie prac wojewoda małopolski Łukasz Kmita przeznaczył 3 mln zł.
Oprócz operacji usuwania pomnika, firma budowalna zajęła się porządkowaniem alei cmentarnych, usunięciem zniszczonych nagrobków, które przejdą renowację.
Jednocześnie w ramach "desowietyzacji" cmentarza nakazano również usunięcie wszystkich "czerwonych gwiazd" z obelisków. Gdzieniegdzie zastąpią je prawosławne krzyże.
Cmentarz Narodów w Wadowicach to nekropolia, która ma już ponad sto lat. Pochowani są tutaj żołnierze nie tylko z drugiej, ale i pierwszej wojny światowej. Między innymi wojskowi austriaccy, węgierscy, Włosi, Ukraińcy, a także Rosjanie. Według szacunków w mogiłach pochowano tutaj 8000 żołnierzy z różnych okresów wojen.
Pomnik Armii Czerwonej znajdował się na cmentarzu od 1990 roku, gdy decyzją Rady Miejskiej przeniesiono go tutaj po demontażu z wadowickiego rynku, gdzie stał od 1969 roku, zastępując wcześniejszy monument wykonany z desek. Twórcą nowej socrealistycznej rzeźby był uznany artysta Franciszek Suknarowski z Wadowic. Na kolejną rocznicę rewolucji październikowej wykonał pomnik przedstawiających trzech czerwonoarmiejców ogarniętych szałem bitewnym w walce z hitlerowskim okupantem.
Stojący na środku rynku (placu Armii Czerwonej) w Wadowicach, stanowił dla towarzyszy z PZPR w czasach peerelowskiej smuty miejsce składania kwiatów i oddawania czci braterskiej podczas obchodów rocznicowych. W latach 80-tych na kanwie protestów antykomunistycznych oblewano go czerwoną farbą, a do znicza przed pomnikiem oddawano fekalia, o czym informują raporty miejscowej Milicji Obywatelskiej.
Na monumencie znajdowała się tablica z inskrypcją:
Bohaterskim Żołnierzom Armii Radzieckiej poległym w walce o wyzwolenie Ziemi Wadowickiej spod okupacji hitlerowskiej w styczniu 1945 roku - Społeczeństwo Wadowic 7 XI 1969.
Ze względu na lichy materiał monument niszczał przez ostatnie 30 lat, a nikt nie chciał go restaurować. Zainteresowana pomnikiem i jego ochroną była jedynie Ambasada Federacji Rosyjskiej oraz lokalne koło partii SLD, które co roku składało pod nim kwiaty.
Słynny był swego czasu spór sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika z ambasadą rosyjską. W 2008 roku chciał usunąć pomnik z Wadowic jako w ogóle nieprzystający do tego miejsca, ponieważ ustawiony w centralnym miejscu nekropolii przyćmiewał pamięć i cześć pochowanych tutaj żołnierzy. Spór wygasł, gdy Przewoźnik zginął w katastrofie w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.
W ostatnich latach IPN powrócił do zabiegów usuwania pomników sowieckiej okupacji. Wadowice znalazły się na mapie desowietyzacji.
Na kilka dni przed wybuchem wojny konsul generalny Ukrainy Wiaczesław Wojnarowski spotkał się z burmistrzem Wadowic Bartoszem Kalińskim. Konsulowi zależało, by w ramach renowacji Cmentarza Narodów godnie uhonorować pochowanych tutaj żołnierzy ukraińskich poległych w czasie walk o wolność z Sowietami w latach 1918-1920. Informacji o tych żołnierzach na cmentarzu nie było, stał za to sowiecki pomnik.
Tak też się stanie. Ich mogiły zostaną odtworzone podczas prowadzonych prac renowacyjnych nekropolii.
Dyskusja: