W ramach luzowania przepisów epidemicznych w naszym kraju dozwolona została rekreacja. Wyposzczeni mieszkańcy wybrali się gremialnie w ostatni weekend do miejscowości atrakcyjnych turystycznie. W naszym regionie jednym z takich miejsc jest oczywiście Lanckorona. Niestety wiele poszło nie tak, jak to sobie wyobrażali mieszkańcy i wójt tej miejscowości.
Zaobserwowałem, że w zeszły weekend wielu turystów odwiedzających Lanckoronę nagminnie łamało te zasady ( maseczki, dystans - dop.red), mało tego zbierali się w grupy i gromadzili, co również jest zabronione - pisze w swoim "apelu do turystów" wójt Tadeusz Łopata.
Okazuje się także, że przyjezdni mają za nic zakaz parkowania w centrum miejscowości. Nagrabili sobie na tyle, że od przyszłego weekendu będą czekać na niepokornych kary.
W weekendy powinna wzrosnąć częstotliwość patroli policyjnych w obrębie lanckorońskiego rynku. Informuję również, że od najbliższego weekendy pojazdy zaparkowane w niedozwolonych miejscach będą odholowywane na koszt właściciela pojazdu. Pod koniec tygodnia zostaną zamontowane znaki informujące o tym kierowców - dodaje wójt Lanckorony.
W apelu wójta dostało się także motocyklistom i quadowcom, którzy nagminnie rozjeżdżają zamkowe wzgórze.
Tadeusz Łopata poleca zapoznanie się z tak zwanym dekalogiem bezpiecznego turysty przygotowanym przez Polską Organizację Turystyczną.
Apeluję, szanujmy się nawzajem i stosujmy się do zaleceń nie tylko w trakcie pracy, zakupów, wizyt u lekarza, ale także podczas wypadów turystycznych - koronawirus nie ma urlopu, nie znika w trakcie wypadu weekendowego - powiedział na koniec wójt Lanckorony.
Dyskusja: