Obiekty sportowe w regionie nie raz narażane są na działania dzikiej zwierzyny. Bardzo często można było usłyszeć o zniszczeniach, chociażby na boisku klubu w Choczni.
Boiska w małych wsiach są zazwyczaj nieogrodzone, a to sprawia, że każdy możne na nie wejść. Także dzika zwierzyna. O tym, że może narobić poważnych szkód przekonali się właśnie działacze klubu Halniak z Targanic.
Część murawy została zryta i nie nadaje się do użytkowania.
Szkody jeszcze nie są duże, ale boję się, że jak już przyszły raz, to będą wchodziły na boisko ciągle i zrujnują nam murawę – powiedział Nowinom Andrychowskim Andrzej Powroźnik, prezes Halniaka Targanice.
Klub musi wykonać prace naprawcze.
Dyskusja: