Takimi informacjami trzeba się chwalić, oczywiście o ile jest się czym chwalić. Każdego roku Powiatowy Urząd Pracy oferuje możliwość dofinansowania stażów i tak zwanych interwencyjnych umów pracowniczych. Z oferty korzystać mogą pracodawcy prywatni, ale także instytucje państwowe. Rocznie to nawet kilkaset umów.
O tym jak owocna jest taka współpraca może pochwalić się m.in. gmina Spytkowice, w której urzędzie, rok rocznie zatrudniani są młodzi ludzie na odpłatne staże zawodowe. Jak obliczyli urzędnicy takich młodych osób było już kilkadziesiąt. W urzędzie cieszą się, że są jedną z najaktywniejszych w tym zakresie gmin powiatu.
To nie wszystko. Projekty urzędów pracy skierowane są także dla osób starszych. I dla nich znaleziono miejsce w Spytkowicach. Tutaj proponowano tak zwane umowy interwencyjne. Skierowane są one przede wszystkim dla osób długotrwale bezrobotnych.
Dzięki realizacji programu robót publicznych mogliśmy pomóc już kilkuset osobom. Pomoc ta ma jednak wymierne korzyści, ponieważ dzięki tej pracy nasze sołectwa są zadbane, wykoszone, a częsty widok po ustępującej zimie, czyli sterta śmieci zalegająca rowy przydrożne, szybko znika. Ostatnim przykładem znakomitych efektów tego programu było odtworzenie rowu odwadniającego w rejonie stacji PKP w Spytkowicach - informują urzędnicy ze Spytkowic.
Ostatnie zadanie wydaje się o tyle ważne, że wspomniany rów był wiele razy przyczyną podtopień. Jak dodają urzędnicy był "realnym zagrożeniem zdrowia i życia mieszkańców, a jego stan techniczny był opłakany".
Pracownicy interwencyjni, własnymi rękami, usunęli głęboką warstwę mułu i liczne krzewy. Choć trudno w to uwierzyć, obiekt ten musiał czekać prawie 20 lat na taką renowację. Efekt prac jest imponujący.
Przy okazji, na miejsce ściągnięto też przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy zapewnili, że oczyszczą przepusty i rowy odwodnieniowe lokalnej części drogi krajowej. Dodatkowo zamontowane zostaną bariery energochłonne nad przepustem.
Te prace pokazują, że jest wiele rzeczy, które można wykonać bez angażowania dużych środków finansowych, że czasami trzeba po prostu chcieć. Oczywiście, nie zawsze tak można, nie zawsze jest to możliwe, jednak zawsze trzeba starać się rozwiązać daną sprawę, pomóc konkretnemu człowiekowi - podsumowuje wójt gminy Mariusz Krystian.
Tymczasem granty na staże i umowy pracownicze skończyły się w PUP w Wadowicach. Chętni do podobnej pomocy muszą poczekać do przyszłego roku.
Fot. UG Spytkowice
Dyskusja: