Muzeum Lotnictwa w Krakowie zgodziło się, na prośbę władz Andrychowa, zająć się samolotem Lim-2, który stoi i niszczeje przy ulicy Krakowskiej. Eksperci ocenili jego stan i niestety nie wypadł on zbyt dobrze.
Myśliwiec, a raczej złom, który po nim pozostał, nadaje się do kompletnego remontu i konserwacji. Utrzymywanie go w takim stanie, jak dotychczas, spowoduje, że za niedługo samolot trzeba będzie zezłomować.
Tymczasem zdecydowana większość mieszkańców oczekuje od władz miasta zachowana tego swoistego pomnika i wizytówki miasta. Nie wyobrażają sobie oni Andrychowa bez samolotu i chyba mają rację. My też sobie nie wyobrażamy.
Burmistrz Tomasz Żak robi, co może, by Lima uratować. Jest już „po słowie" z przedstawicielami Muzeum Lotnictwa i doszło do porozumienia. Muzeum samolot wyremontuje, a miasto za to zapłaci.
Andrychów czeka jeszcze poważna operacja logistyczna. Myśliwiec trzeba będzie do Krakowa przetransportować. W tym celu zostanie wynajęta specjalna platforma. Miasto zamierza również zorganizować uroczyste pożegnanie samolotu. Prawdopodobnie dojdzie do niego na początku marca. Nie wiadomo jeszcze jak długo potrwa remont, ale technikom zajmie to zapewne kilka miesięcy.
Tymczasem ciągle pozostaje jeszcze jeden kłopot do rozwiązania. Chodzi o to, kto tak naprawdę jest właścicielem samolotu i kto za niego odpowiada. Teoretycznie myśliwiec należy do TESCO Polska sp. z o.o., bowiem działka, na której stoi, jest własnością brytyjskiego koncernu. Tymczasem TESCO do samolotu się nie przyznaje.
Redakcja Wadowice24.pl już dwa tygodnie temu wysłała pytania do biura prasowego koncernu TESCO, jak zamierza uregulować sprawę własność samolotu. Mimo zapewnienia biura prasowego, że odpowiedź szybko otrzymamy, jeszcze jej się nie doczekaliśmy. TESCO dyplomatycznie milczy?
Dyskusja: