Czwartek (16.10) był dniem złodziei w naszym regionie. Nie dość, że w Kalwarii Zebrzydowskiej chcieli okraść remontowany budynek, to w Wieprzu połasili się na rower. Na szczęście żadnemu z nich nie udało się uciec.
A to urwisy! Mają dopiero po kilkanaście lat a już będą mieć problemy z wymiarem sprawiedliwości. Co im przyszło do głowy, żeby kraść czyjeś mienie ustali teraz sąd rodzinny. Na szczęście właściciele skradzionych rowerów z Jaszczurowej odzyskali swoją własność.
To już chyba jakaś choroba. Chorobliwa żądza pokazania policji, że jest się sprytniejszym. Niestety ani jedna próba tych umiejętności nie powiodła się. Złodzieje skarbonki z parafii w Andrychowie zaraz po wyjściu z aresztu znowu połasili się na kościelne pieniądze.
Ci dwaj mają już doświadczenie w podobnych czynach. Ile ich było okaże się po przesłuchaniu. Policja zatrzymała mężczyzn, którzy w nocy próbowali ukraść skarbonkę na datki przy grocie Matki Bożej w Andrychowie. Na szczęście tak hałasowali, że ktoś ich usłyszał.
Jak to niektórzy mówią - czasy nie są łatwe. Ale czy od razu trzeba kraść? Wiele osób zadaje sobie to pytanie dowiadując się o takich przypadkach jak ten w Kalwarii Zebrzydowskiej. Złodziej ograbił domek letniskowy. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Dwóch mężczyzn podejrzanych o rozkradanie trakcji linii kolejowej zatrzymała wadowicka policja. Sprawcy wycinali kable na moście kolejowym w Skawcach. Dokonali tym samym strat na ponad 13 tysięcy złotych.