Faktem jest, przeprawa nad kanałem nadawała się do remontu już do dawna. Właściciel drogi, czyli Starostwo Powiatowe w Wadowicach, zaplanowało niezbędne prace. Ogłoszono przetarg i podpisano umowę.
We wtorek przejazd przez most został zamknięty. Przebudowa ma potrwać pół roku.
Most na Wiślanej ma nośność dziesięciu ton i jest jedyną przeprawą, którą można dojechać z paszami i innymi koniecznymi produktami do dwóch ferm drobiu, które znajdują się przy tej drodze.
To duży problem dla przedsiębiorców, którzy prowadzą tutaj działalność i tym samym zostali odcięci od dojazdu do głównej drogi.
Alternatywą było wybudowanie przeprawy zastępczej lub wyznaczyć objazd ulicą Wodną, biegnącą wzdłuż kanału, ale inwestor, czyli starosta wadowicki do tego nie doprowadził.
Przedsiębiorcy są zdruzgotani.
Prosiliśmy o pomoc starostę i wójta. Nic nie uzyskaliśmy poza wysłuchaniem naszych oczekiwań - mówi nam pan Darek.
Przez kilka tygodni przedsiębiorcy prowadzili rozmowy między innymi ze starostą Eugeniuszem Kurdasem i wójtem Brzeźnicy Bogusławem Antosem.
W ten sposób remont mostu może doprowadzić do poważnych trudności na fermach, gdzie nie będzie można odebrać, ani dostarczyć towaru, w tym między innymi pasz dla zwierząt.
Dyskusja: