Sytuację, która miała miejsce we wtorek (14.02) w Gierałtowicach, opisały Nowiny Andrychowskie. Czytelniczka poinformowała portal o zdarzeniu z poranka.
Dzisiaj rano znalazłam w Gierałtowicach piękny okaz samicy sowy uszatki. Niestety ptak był poważnie ranny - złamane skrzydło - czytamy w wypowiedzi kobiety.
Natychmiast rozpoczęła interwencję poprzez Urząd Gminy w Wieprzu. Tam sprawa zajął się referat ochrony środowiska i sekretarz gminy.
Na miejsce wysłano pracowników andrychowskiej firmy, która zajmuje się odławianiem dzikiej zwierzyny. Jak poinformowała Nowiny czytelniczka, rzadki okaz sowy uszatki trafi do specjalistycznej placówki.
Co ważne, w Polsce sowy są pod ochroną.
Dyskusja: