Pacjenci przebywający na oddziałach wadowickiego szpitala od jakiegoś czasu nie mają dostępu do usługi, jaką jest oglądanie telewizji. Część osób wiąże ten brak z rozbudową lecznicy w pawilonie E, gdzie powstają dwa dodatkowe piętra. Ale rozbudowa nie ma z tym nic wspólnego, o czym portal Wadowice24.pl informował już miesiąc temu.
Okazuje się, że po miesiącu problem braku telewizji wciąż irytuje niektórych pacjentów.
Uważam, że wielu pacjentów jest przyzwyczajonych do oglądania telewizji, a spędzanie czasu na łóżku szpitalnym przed telewizorem nie jest niczym nagannym i pomaga odwrócić myśli od choroby. Nie wszyscy muszą czytać książki - mówi na jeden pacjentów, który właśnie spędza czas na leczenie w Wadowicach.
Jak informowaliśmy już wcześniej, w szpitalu w salach "nie zaktualizowano dekoderów telewizji naziemnej". Była to świadoma decyzja władz placówki i jak powiedziała nam dyrektor Barbara Bulanowska wynikała z dotychczasowych doświadczeń.
Podstawową działalnością szpitala jest przede wszystkim zapewnienie świadczeń medycznych i dbanie o spokój pacjentów. Oczekiwania Pacjentów w związku z dostępnością w salach chorych telewizji są różne i nie sposób sprostać każdemu - poinformowała portal Wadowice24.pl dyrektorka szpitala.
Okazuje się, że w salach chorych dochodziło do konfliktów związanych z wyborem kanału do oglądania. Szczególnie ostro bywało, gdy na sali spotkali się fani telewizji informacyjnych TVP Info i TVN24. Kłócili się więc o wybór kanałów, a do tego dochodziły polityczne awantury o ogólny stan rzeczy w Polsce i na świecie.
Naszymi pacjentami są również osoby cierpiące na niedosłuch, które oglądają telewizję bardzo głośno, przeszkadzając tym, którzy potrzebują ciszy - dodaje Barbara Bulanowska.
Szpital nie planuje też stworzenia specjalnego pomieszczenia socjalnego z telewizorem. Osobom potrzebującym rozrywki pracownicy szpitala proponują "alternatywę w postaci lektury".
Nasze działania nakierowane są na odejście od udostępniania telewizji w oddziałach szpitalnych. Należy zwrócić uwagę, że chorzy są w różnym wieku, z różnymi schorzeniami, ale każdemu z nich należy się poszanowanie względem ich potrzeb. Naszym priorytetem jest zapewnić im spokój - powiedziała nam Barbara Bulanowska.
Dyrektorka zwróciła też uwagę na fakt, iż bardziej wyspecjalizowane placówki medyczne odchodzą od udostępniania telewizji pacjentom. Ma to na celu ograniczenie bodźców zewnętrznych, które mają negatywny wpływ na proces leczenia i rekonwalescencji.
Dyskusja: