Trzeba będzie jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość, zanim mecze koszykówki w Wadowicach „nabiorą koloru" i znowu będą cieszyły się sporym zainteresowaniem miejscowych kibiców. Póki co, w Polsce panuje iście wiosenna pogoda i o wiele więcej sympatyków sportu można spotkać na piłkarskich stadionach, niż w sportowych halach.
Przy niewielkiej, w porównaniu z poprzednimi sezonami, liczbie kibiców, inaugurowali sezon 2014/2015 koszykarze Skawy Wadowice. Już w pierwszym spotkaniu podopieczni Adama Kunowskiego zostali postawieni przed olbrzymie ciężkim zadaniem. Na halę do „czwórki" przyjechał bowiem murowany kandydat do awansu, Politechnika Świętokrzyska Kielce. Przed sezonem zespół „Polibudy" połączył się bowiem z rozpadniętym byłym 1 – ligowcem, UMKS Kielce, zostając tym samym jedyną seniorską – koszykarską drużyną w stolicy Województwa Świętokrzyskiego.
Już w pierwszej kwarcie kielczanie potwierdzili, że będą w obecnych rozgrywkach głównym pretendentem do mistrzostwa III ligi, zdobywając aż 31 punktów, przy 15 oczkach Skawy. Wadowiczanie nie załamali się jednak marnym początkiem i w drugiej kwarcie zaczęli odrabiać straty, schodząc na przerwę z ośmioma punktami straty. Skawa poszła za ciosem i bardzo dobrze rozpoczęła trzecią partię, „dochodząc" rywali na 4 punkty, jednak nagle nasi zawodnicy kompletnie się „zablokowali", nie potrafiąc trafić do kosza w prostych stuprocentowych sytuacjach.
Blokadę Skawy błyskawicznie wykorzystali kielczanie, którzy odjechali naszej drużynie na 14 punktów. To była już strata nie do odrobienia, a w ostatniej odsłonie spotkania goście podwyższyli jeszcze prowadzenie, wygrywając ostatecznie 83:64. W drużynie Skawy jak zwykle dwoił się i troił Konrad Mamcarczyk, który w całym meczu zdobył aż 30 punktów, czyli prawie połowę całego dorobku naszego zespołu.
Brakło nam trochę decyzyjności. W sytuacjach otwartych nie potrafiliśmy trafić do kosza. Mecz przebiegał falami, w pierwszej kwarcie rywalom siadało praktycznie wszystko, ale w drugiej kwarcie odrobiliśmy nieco straty i wydawało się, że jeszcze powalczymy. Pierwsze minuty trzeciej kwarty dawały jeszcze nadzieje, ale później było już tylko gorzej. – podsumowuje pierwsze spotkanie trener Skawy, Adam Kunowski.
Po pierwszym spotkaniu "gołym okiem" widać , że naszej odmłodzonej drużynie brakuje jeszcze doświadczenia i gorącego wsparcia wadowickich kibiców. Miejmy nadzieję, że na kolejnym meczu sympatycy basketu nie zawiodą i w licznej grupie pojawią się na hali w czwórce. Następny mecz u siebie już w najbliższą niedzielę (19.10), kiedy to o godzinie 17.00 Skawa rozpocznie mecz z Politechniką Krakowską.
1 kolejka III ligi:
Wisła II Kraków 91 : 76 (20:17,26:22,22:19,23:18) Niwa Oświęcim
Politechnika Krakowska 82:51 Unia Tarnów
Cracovia 64:77 (19:25,15:20,14:21,16:11) Bank Spółdzielczy Limanowa
Skawa Wadowice 64:83 (15:31, 26:17, 18:24, 6:11) Politechnika Świętokrzyska Kielce
Skawa: Płonka (7), Pabich (8), Zarzycki (2), Jochymek (2), Macięga (6), Skrok (9), Mamcarczyk (30), Tabaka (0), Hajdyła (0), Wróbel (0), Rejowski (0), Jędrzejowski (0),
Pauzuje – Regis Wieliczka
}} Kadra Skawy Wadowice na III ligę (w nawiasie rocznik i wzrost):
Trener: Adam Kunowski.
Rozgrywający: Paweł Tabaka (94/175), Shota Tsatsiashvili (90/180), Jakub Wróbel (95/179), Patryk Zarzycki (95/180)
Obwodowi: Bartłomiej Jędrzejowski (95/185, Jakub Jochymek (84/200), Karol Macięga (94/193), Konrad Mamcarczyk (94/188), Wojciech Płonka (95/191), Filip Rejowski (97/190), Sebastian Skrok (80/185), Robert Szymonek (82/191),
Podkoszowi: Michał Grządziel (81/200), Adrian Hajdyła (82/200), Wojciech Pabich (91/197), Wojciech Świerkosz (80/193).
Przybyli: Tabaka (SSK Rzeszów), Tsatsiashvili (III liga gruzińska), Grządziel, Hajdyła, Rejowski (wszyscy niezrzeszeni)
Odeszli: Michał Bibrzycki, Artur Styła (obaj Niwa Oświęcim), Kamil Malec, Karol Kosiński (obaj kontuzja), Marcin Sulikowski, Jakub Wieczorek (obaj zrezygnowali z gry).
{gallery}Basket{/gallery}
Zachęcamy do obejrzenia materiału filmowego ze skutecznymi akcjami naszych koszykarzy z drugiej, trzeciej i czwartej kwarty.
Dyskusja: