Spotkanie z zespołem MOSiR Bukowno, który w sześciu dotychczasowych meczach wygrał tylko jeden, wcale nie należało do najłatwiejszych. Już w pierwszym secie przyjezdne napsuły sporo krwi wadowickim siatkarkom, które wygrały tylko 25:23.
Wadowiczanki zdecydowanie poprawiły swoją grę w drugiej partii, w której rozgromiły swoje przeciwniczki do 12, ale w trzecim secie znowu było nerwowo. Ostatecznie jednak, ta partia okazała się ostatnią w tym spotkaniu, Skawa wygrała trzecią odsłonę do 22 i całe spotkanie 3:0, zgarniając kolejne trzy punkty.
W spotkaniu z Bukownem było sporo zmian, co przełożyło się na nieco słabszą grę. Ważne jest jednak, że trener ponownie dał pograć każdej dziewczynie w większym wymiarze czasu. Ja niestety nie mogłam zagrać z powodu kontuzji. – mówi nam Beata Książek.
Kapitan Skawy doznała urazu kręgosłupa podczas piątkowego treningu i wspólnie z trenerem zdecydowała, że odpuści sobie sobotnie spotkanie, aby nie ryzykować pogłębienia kontuzji. Tymczasem jak się dowiadujemy, uraz okazał się poważniejszy i Beaty Książek może zabraknąć na kolejnym arcyważnym spotkaniu w Krakowie, gdzie nasza drużyna zmierzy się z wiceliderem rozgrywek, zespołem z Akademii Wychowania Fizycznego, na której studiują dwie nasze siatkarki – Agnieszka Ryczko i Martyna Malec.
Mogę potwierdzić, że raczej na pewno zabraknie mnie w spotkaniu w Krakowie. Będę jednak pomagać jak mogę, krzycząc i dopingując z ławki rezerwowych. Wierzę w nasze dziewczyny, że beze mnie także sobie poradzą. – wyznaje Beata Książek.
To poważna strata, ponieważ Beata nie tylko pełni funkcję kapitana, ale jest również czołową zawodniczką w naszym zespole. Doping będzie wadowickim siatkarkom bardzo potrzebny. Drużyna AWF również wygrała wszystkie dotychczasowe spotkania i plasuje się w tabeli na drugim miejscu, tuż za Skawą. Mecz na szczycie rozpocznie się w sobotę o nietypowej godzinie 12.45. Gdyby ktoś akurat był w Krakowie na studiach, czy na świątecznych zakupach, zapraszamy na uczelnianą halę AWF – ulica Jana Pawła II 78.
Dyskusja: