Zaczęło się bardzo niewinnie. Andrzej Batko (33 l.) był starym kawalerem na 15 hektarowym gospodarstwie w Wieprzu w powiecie wadowickim. Do „żeniaczki" wcale nie było mu spieszno.
Matka się tylko denerwowała i ojciec. Wiązłbyś się za siebie stary byku! Ile będziemy czekać na wnuki? - mówili. Jadzię poznałem przez przypadek, dzięki tej nowej aplikacji internetowej - opowiada nam Andrzej.
Pewnego wieczoru siedząc wygodnie w fotelu w swoim domu mieszkaniec Wieprza ściągnął na smartfona popularną aplikacje, która pozwala użytkownikom na wymianę zdjęć i filmów.
Zacząłem robić zdjęcia i filmy, wrzucałem znajomym, a oni przesyłali mi swoje. Raz wrzuciłem świnki w oborze, drugi raz film z dojenia krów, a raz imprę w remizie. Szybko zdobywałem nowych przyjaciół - opowiada Andrzej.
W krótkim czasie stary kawaler z Wieprza stał się gwiazdą aplikacji społecznościowej na smartfony. I wtedy pojawiła się ona. 25-letnia Jadwiga z Choroszczy, absolwentka stosunków międzynarodowych Uniwersytetu w Białymstoku.
Jego snapy wywoływały u mnie ciary na plecach i gęsią skórkę. To chyba chemia. Polubiłam jego duszka. Skorzystałam z okazji i zadzwoniłam do Andrzeja, potem było już tak jak to zawsze bywa w realu. Od randki do randki - opowiada Jadzia.
Dwa tygodnie temu Andrzej postanowił wziąć sprawy we własne męskie ręce.
Wysłałem jej snapa z filmikiem, narysowałem nawet serduszko. Zapytałem: „#czy wyjdziesz za mnie? - ciągnie swoją niesamowitą opowieść.
Jadwiga oglądnęła 10-sekudnowy film, który potem znikł z portalu, bo tak właśnie działa Snapchat.
Powiedziałam: „Tak." To przecież była miłość od pierwszego wejrzenia, to znaczy od pierwszego snapa . Andrzej to wspaniały chłopak, a ja chcę zostać jego żoną - mówi dziewczyna.
Ich duszki wkrótce się połączą w sakramentalnym związku. Jak się okazuje, to pierwszy taki przypadek na świecie. Odnotowali to też twórcy Snapchata z Silkon Valley, którzy ufundowali młodej parze podróż poślubną do Las Vegas. Młoda para dala już na zapowiedzi, ślub tej niedzieli w lokalnym kościele.
...
Dyskusja: