GORZEŃ GÓRNY - Martwe zwierzęta przy dogach krajowych to oczywiście żadna nowina. Codziennie w okolicy zdarzają się potrącenia psów, czy kotów. Niestety taki los zwierząt, które zdezorientowane wpadają na ulicę. Być może tak było w tym przypadku.
Na poboczu krajówki nr 28 w Gorzeniu Górny od dwóch dni lezy martwy pies. Wczoraj świadkowie informowali nas o tym, że przy nim wiernie czuwa inny piesek. Oba pieski wcześniej miały bawić się razem.
Znaleziono takiego psiaka. Psinka siedziała pilnując swojego nieżyjącego, potrąconego psiego kumpla :( Czy ktoś go szuka? Znaleziony na wyjeździe z Wadowic w stronę Zakopanego. Bardzo proszę o udostępnianie - pisała do nas pani Aleksandra.
Po kilku godzinach zgłosił się właściciel żywego pieska się i zabrał go do domu. Martwy zaś pozostał przy drodze.
Tymczasem w piątek (23.08) sytuacja się powtarza. Do martwego zwierzęcia powrócił jego towarzysz i znów pilnuje tego miejsca. Znów zwraca uwagę przechodniów i przejeżdżających obok.
Chyba jednak trzeba zabrać stąd tego martwego psa, bo jego towarzysz będzie tutaj wracał. Psy tak mają - komentuje pani Magdalena, która wysłała mną zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Psina, która wpatruje się w martwego towarzysza stała się wyrzutem sumienia dla przechodzących i mieszkańców. Chcą by ktoś się w końcu zlitował i zajął się padłym zwierzęciem. Kto właściwie miałby to zrobić? Nie wiadomo do kogo należał martwy pies, a w takich wypadkach uprzątnięciem padłego zwierzęcia powinien zając się zarządca drogi, czyli przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Wadowice24.pl Czwartek, 22 sierpnia 2019
Dyskusja: