Straż pożarna i policja nie mogą narzekać na brak zadań w ostatnim czasie. Tylko w ciągu dwóch dni doszło do kilku groźnych wypadków, w których zginął jeden mężczyzna , a 7-letni chłopiec, poturbowany przez auto, trafił do szpitala.
Jechał droga powiatową w kierunku Wadowic. Na prostym odcinku w Rokowie prawdopodobnie wyprzedzał . Niestety przeliczył się w swoich możliwościach, ponieważ jego auto wypadło z drogi i wylądowało na pobliskim słupie energetycznym. Ten się złamał.
18-letni chłopak wjechał nieszczęśliwie na skuterze w volkswagena golfa. Do wypadku doszło na drodze w kierunku Bugaja, tuż obok klasztoru ojców bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej. Chłopiec trafił do szpitala na obserwację.
Do szpitala w Wadowicach trafił 20-letni kierowca renault clio. Mężczyzna nieumiejętnie prowadził samochód krętą drogą wiodącą przez las. W pewnym momencie zjechał z trasy i wjechał na drzewo.
Wracali busem do domu, ale zamiast tego trafili na obserwację do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wadowicach. Trzy osoby w tym kierowca to poszkodowani w kolejnym wypadku busa w naszym okolicach. Podróże busami robią się ostatni wyjątkowo niebezpieczne.
Ta stłuczka wyglądała fatalnie. Dwie kobiety prowadzące auta osobowe zderzyły się ze sobą na drodze krajowej w Inwałdzie. Jak informuje policja trzy osoby zostały poszkodowane w tym jedno dziecko. Policja wprowadziła ruch wahadłowy.
To już trzeci tragiczny wypadek związany z pracami rolnymi w naszym regionie. Tym razem w Sułkowicach młody mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik, który przewrócił się na drodze gminnej. Jak informują służby ratownicze 24-latek zmarł.
Dziesięć osób rannych. To bilans zderzenia busa z ciężarówką, do którego doszło na granicy Wadowic z Tomicami. Na razie nie wiadomo jakie są dokładne przyczyny tego wypadku. Policja prowadzi działania wyjaśniające zdarzenie, w którym ucierpiało aż 10 osób.
Nie żyje kierowca fiata punto, który w piątek nad ranem rozbił się na drodze powiatowej w Stanisławiu Górnym. 28-letni mężczyzna zjechał z drogi i uderzył ogrodzenie prywatnej posesji.
Wystarczyła chwila nieuwagi jednego z kierowców, żeby doszło do fatalnie wyglądającej stłuczki. Na al. M.B. Fatimskiej w Wadowicach zderzył się dostawczy fiat z osobowym daewoo tico. Lekko poturbowana została kobieta i jej dwójka dzieci.
Do niebezpiecznego incydentu podczas wystrzałów doszło w środę w kamieniołomie w Barwałdzie koło Wadowic. Duży głaz uszkodził znajdujący się o 350 metrów od kamieniołomu budynek. W środku przebywało w tym czasie dziewięć osób.
Upał daje się we znaki. Są już pierwsze przypadki utonięć w powiecie wadowickim. W Wieprzu niedaleko mostu drogowego pod wodą znalazł się 9-letni chłopiec, który wraz z kolegą poszedł bawić się w chłodnym nurcie rzeki. Zabawa zakończyła się tragedią.
W Szpitalu Powiatowym im. Jana Pawła II zmarł 43-letni mężczyzna, który trafił tutaj ranny z wypadku na wadowickiej obwodnicy. Mężczyzna umarł nie odzyskawszy przytomności. Komenda Powiatowa Policji potwierdziła, że kierowca był jej wieloletnim funkcjonariuszem.
Nad ranem doszło do groźnego wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Andrychowie. Kierowca volkswagena zagapił się i wjechał wprost pod pociąg osobowy. Samochód jest roztrzaskany, ale na szczęście kierowcy nic się nie stało. Za swoją nieuwagę zapłaci mandat karny.
Kolejne nieszczęście na drodze. W Mucharzu doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Kierowca seicento zderzył się z ciężarówką scania. Mężczyzna kierujący fiatem poniósł śmierć na miejscu. Policja i prokuratura sprawdzają okoliczności tego zdarzenia.