Trzymał rośliny konopi indyjskiej w szafie, w pokoju swojego mieszkania. Produkował marihuanę. Ktoś na niego doniósł i teraz odpowie przed sądem.
Policjanci z wadowickiej komendy prowadzą postępowanie wobec dwóch młodych mieszkańców Wadowic, podejrzanych o posiadanie i udzielanie narkotyków innym osobom. Mężczyźni wpadli w ręce patrolu policji podczas czynności legitymowania.
Jakim trzeba być złym człowiekiem, żeby okradać własną rodzinę! Jeden z mieszkańców gminy Wadowice tak właśnie zrobił. Kilka dni później złapano go z marihuaną w rękach.
Policjanci zlikwidowali nielegalną plantację oraz zatrzymali 29-letniego mieszkańca gminy Wadowice, który odpowie karnie za posiadanie środków odurzających.
To zawsze nas zadziwia, kiedy przestępcy myślą, że wszyscy dookoła są głupi. Posadzili w szklarni marihuanę i myśleli, że wygląda jak sadzonki pomidorów? Znaleźli się jednak tacy, którzy nie dali się nabrać.
Ktoś doniósł na dwóch jegomości w Andrychowie. W zgłoszeniu policjanci dostali dokładny opis osób, które mogą mieć przy sobie narkotyki. Funkcjonariusze wyruszyli na poszukiwania i nie trzeba było długo czekać na efekty tej akcji.
Młody mężczyzna z Andrychowa to kolejna osoba, którą policjanci zatrzymali w ostatnich dniach z zarzutem posiadania narkotyków. Znaleźli przy nim... woreczki z suszem marihuany.
Palacze marihuany czują się prześladowani w Polsce. Twierdzą, że państwo przesadza i próbuje utrudnić im życie. W Wadowicach kolejny amator „zioła" wpadł na patrol policji. Będzie z tego sąd.