Policja już wstępnie ustaliła co było przyczyną wypadku, do którego doszło w czwartek (9.08) około godziny 15:15 na drodze krajowej w Radoczy.
Kierowca samochodu ciężarowego MAN z naczepą nie dostosował prędkości jazdy do warunków w ruchu panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad zespołem pojazdów, zjechał z drogi i doprowadził do przewrócenia się samochodu - poinformowała portal Wadowice24.pl Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
Funkcjonariusze ustalili, że kierowca, który z ciężkimi obrażeniami trafił helikopterem ratunkowym do szpitala w Krakowie, ma 23 lata i pochodzi w powiatu suskiego.
Dla bezpieczeństwa akcji ratunkowej i później porządkowej, policja zdecydowała o wyłączeniu sporego odcinka drogi krajowej z ruchu. Samochody kierowane były m.in. przez Witanowice i Woźniki.
Na miejsce wezwano specjalny wyciągnij, który postawił samochód na koła. Przewoźnik zapewnił też inne auto, na które został przeniesiony ładunek metalowych rur znajdujących się w naczepie MANa.
Jak poinformował zarządca drogi, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, utrudnienia w ruchu trwały do 22:35.
Obecny stan zdrowia młodego kierowcy nie jest znany.
Dyskusja: