Wadowicka policja zainteresowała się niecodziennym wyczynem kierowcy z łódzkiego, który w środę (25.07) szarżował na ulicy Krakowskiej w Witanowicach.
Kierowca suzuki SX4 nie poradził sobie z zakrętami i prawdopodobnie przy dużej prędkości wypadł z drogi. Pech chciał, że jego auto siłą rozpędu zdemolowało przydrożny przystanek, a samochód zatrzymał się dopiero na pobliskim polu kukurydzy.
Do zdarzenia wezwano strażaków, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze sprawdzili kierowce. Na szczęście nic wielkiego mu się nie stało. Auto jednak nie nadaje się do dalszej jazdy, japończyk jest roztrzaskany.
Trasa na Brzeźnicę w Witanowicach bywa ość często miejsce podobnych zdarzeń drogowych i kolizji. Nowa nawierzchnia i równa droga powiatówki kusi kierowców, którzy miewają ciężką nogę do gazu. Warto więc zachować tutaj ostrożność.
{gallery}Kukurydza{/gallery}
Dyskusja: