Porównując statystyki krajowe do tych na drogach powiatu wadowickiego, można spokojnie powiedzieć, że mieliśmy wiele szczęścia.
Jak informuje policja, w czasie ostatniego tygodnia na drogach w Polsce zginęły co najmniej 72 osoby, doszło do 850 wypadków, co najmniej 1080 osób zostało rannych. Zatrzymano blisko 3500 nietrzeźwych kierowców. Tym samym funkcjonariusze uznają tę "majówkę" za jedną z najgorszych w ostatnich latach.
Tymczasem na drogach powiatu wadowickiego nie doszło do żadnych poważnych w skutkach zdarzeń. Odnotowano kilkanaście kolizji, w których nikt nie ucierpiał.
To były spokojne dni - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik powiatowej policji w Wadowicach.
Na przykład w ciągu ostatnich trzech dni doszło do stłuczek w Wadowicach na ul. Lwowskiej czy Poprzecznej, w Andrychowie na ulicach Krakowskiej, Olszyny czy Daszyńskiego. W tym ostatnim przypadku komisariat policji w Andrychowie prowadzi postępowanie w celu ustalenia sprawcy zniszczeń na zaparkowanym samochodzie marki audi.
Kolizje miały też miejsce w Spytkowicach na ul. Kasztelańskiej, gdzie sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia i w Skawcach.
Do groźnej sytuacji doszło w niedzielę (6.05) w Brodach.
W celu uniknięcia czołowego zderzenia z nieznanym kierowcą audi, kierowca zjechał do prawej strony a następnie uderzył w betonowy krawężnik uszkadzając swoje auto - opisuje sprawę rzecznik policji.
Policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie kierowcy audi, który nie zatrzymał się po tym zdarzeniu.
Dyskusja: