Zrzucanie na barki kierowcy odpowiedzialność za to co się stało w Nowych Dworach może być nieco na wyrost, ale to, że odjechał z miejsca zdarzenia nie daje wielkiego pola manewru. We wtorek (14.03) około godziny 7. rano, na drodze w Nowych Dworach doszło do kolizji.
Nieustalony kierowca samochodu ciężarowego wykonując manewr skrętu w lewo, nie zachował należytej ostrożności i naruszył pokrycie dachu budynku" - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej komendy policji.
Na miejsce wezwano strażaków, którzy musieli zająć się uprzątnięciem zwisających dachówek i ich zabezpieczeniem.
Dachówki mogły zagrażać samochodom poruszającym się ulicą - potwierdza informację Krzysztof Cieciak, oficer prasowy straży pożarnej w Wadowicach.
Trwają czynności wyjaśniające to zdarzenie.
Dyskusja: