Już od czwartku (8.03) policja notuje zwiększona liczbę kolizji drogowych. W Wadowicach na al. M.B. Fatimskiej ktoś w nocy najechał samochodem na peugeota i odjechał z miejsca zdarzenia.
Natomiast w Półwsi ciężarówka cofając zderzyła się z hondą. Również cofając, tym razem w Sułkowicach, nieustalony na razie kierowca małego mercedesa, wjechał pod koła nadjeżdżającemu prawidłowo volkswagenowi. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Najpoważniej wyglądał jednak wypadek w Przytkowicach, gdzie samochodu osobowego wyprzedzał inne auto i zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka motocyklem. Osoby podróżujące jednośladem zostały ranne i odwieziono je do szpitala.
Tymczasem w ostatni dzień weekendu. W niedzielę (11.03) około godziny 18. na drodze krajowej nr 28 w Tomicach zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak informuje zarządca drogi, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w wypadku ranne zostały trzy osoby, które przewieziono do szpitala. Droga krajowa była zablokowana przez około godzinę. Służby porządkowe kierowały ruchem pobliskimi drogami.
Wstępnie ustalono, że kobieta kierująca samochodem osobowym poruszając się z Tomic w kierunku Wadowic najechała na stojący samochód, którego kierowca chciał skręcić w lewo. Siła uderzenia była tak poważna, że poszkodowane osoby wymagał konsultacji medycznej w szpitalu.
Tymczasem w poniedziałek (12.03) rano policja i strażacy wezwani zostali do Lanckorony. Na jednaj z serpentyn utknęła bowiem ciężarówka z przyczepą, której kierowca nie powinien znajdować się w tym miejscu. Ulica Krakowska w Lanckoronie została całkowicie zablokowana. Do wydostania auta z tarapatów zadysponowano specjalny sprzęt wyciągający.
Dyskusja: