Jak już informowaliśmy wczoraj "Nie żyje czteroletni chłopiec. Trafił do szpitala w Wadowicach z bardzo wysoką gorączką". W środę wieczorem (31.01) chłopiec z Tomic został przyjęty do szpitala w Wadowicach w ciężkim stanie.
Jak wynika z naszych ustaleń, chłopczyka przyjęto na oddział dziecięcy z bardzo wysoką gorączką. Miał wysoką gorączkę, bolał go brzuch. Mimo podjętej próby ratowania jego życia i zdrowia przez lekarzy, niedługo po przyjęciu na oddział, nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Czterolatek zmarł w nocy ze środy na czwartek (1.02).
Jako że doszło do śmierci małego dziecka, w takich przypadkach wszczęto w ZZOZ procedurę wyjaśniającą.
Nie do końca znane są przyczyny tego nieszczęśliwego finału choroby. Jak się dowiadujemy nieoficjalnie, możemy mieć do czynienia z powszechnie panującą obecnie w powiecie wadowickim grypą.
Wyjaśniane są też inne wersje.
Osobne dochodzenie na wniosek Prokuratury Rejonowej wszczęła policja, która zabezpieczyła w czwartek (1.02) między innym nagrania z monitoringu szpitala. Zarządzono również sekcję zwłok, która ma wyjaśnić, co było przyczyną nagłego pogorszenia się stanu zdrowia małego pacjenta.
W piątek (2.02) wadowicka policja potwierdziła portalowi Wadowice24.pl, że prowadzone jest dochodzenie w sprawie tego zdarzenia.
Komenda policji oraz prokuratura rejonowa w Wadowicach są w posiadaniu informacji na temat zgonu 4-letniego chłopca w szpitalu. Na chwilę obecną prowadzone są czynności pod ścisłym nadzorem prokuratury pod kątem artykułu 155 kodeksu karnego. Ciało chłopca zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok i ustalenia przyczyny śmierci – poinformowała Agnieszka Petek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Artykuł 155 kodeksu karnego dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci („kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”).
Jak podkreślają śledczy, na obecnym etapie dochodzenie prowadzone jest "w sprawie" a nie przeciwko konkretnej osobie. Wyniki sekcji zwłok zmarłego dziecka mają być znane za około trzy tygodnie. O dalszych losach śledztwa prokuratura i policja poinformują w stosownym czasie.
Dyskusja: