We wtorek (12.12) rano w jednym z domów w Polance Wielkiej rodzina znalazła zwłoki 50 – letniego mężczyzny. Zmarłego znaleziono w łazience, gdzie brał kąpiel. W łazience funkcjonował piecyk gazowy. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe. Strażacy przy użyciu specjalnego czujnika dokładnie zbadali wszystkie pomieszczenia ujawniając podwyższony poziom tlenku węgla, który najprawdopodobniej był przyczyną śmierci mężczyzny.
Strażacy ponownie apelujemy o nie lekceważenie zagrożenia, jakie nie się z sobą tlenek węgla. Przypominają też, że szalejący w ostatnich godzinach wiatr może powodować tak zwaną cofkę w wentylacji domów i może przyczyniać się do zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla.
Straż apeluje, by sprawdzić wentylację w pomieszczeniach, gdzie funkcjonuje kuchenka czy piecyk gazowy, kominek lub piec centralnego ogrzewania oraz zainstalować czujnik tlenku węgla.
Czad nazywany cichym zabójcą, ponieważ nie jest widoczny, nie ma smaku ani zapachu. Jest gazem silnie trującym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw m.in. drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania.
Może to wynikać z braku dopływu świeżego powietrza z zewnątrz do urządzenia, w którym następuje spalanie albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni. Czad dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwioobiegu.
W układzie oddechowym tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Stwarza to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka, bo uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi i powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów wewnętrznych.
Dyskusja: