Od ponad roku szwedzki gigant meblarski Ikea wycofuje z rynku jeden z modeli komody, bliżej zwany MALM. Mebel bowiem, jest przyczyną już ośmiu zgonów w Ameryce Północnej. Ostatnio śmiertelnie przygnieciony został nią Józef Dudek, 2-letni mieszkaniec Kalifornii. Rodzice nie wiedza jak dokładnie do tego doszło, według relacji rodziców chłopca położono spać, a kiedy przyszło do pobudki maluch leżał już przygnieciony komodą. Z tego i kilku innych powodów firma została pozwana do sądu.
Jak się okazuje jest problem ze zwrotem kilkudziesięciu milionów sztuk produktu. Na apel skierowany do mieszkańców Stanów i Kanady odpowiedziało nieco ponad milion kupców.
Co ciekawe w Polsce model komody Malm cały czas jest w sprzedaży. Ikea informuje, że produkt odpowiada europejskim normom bezpieczeństwa. W opakowaniu załączone są specjalne uchwyty służące do przymocowania mebla do ściany. Zresztą ci, którzy kupowali już w tym sklepie wiedzą, że podobne mocowania dołączane są do wszystkich wyższych modeli komód, szaf i regałów.
Polska Ikea ogranicza się więc do informacji:
Twój dom powinien być oczywiście bezpieczny dla całej rodziny. Dlatego dołączone okucia zabezpieczające umożliwiające przymocowanie komody do ściany - czytamy przy opisie produktu na stronie internetowej sklepu.
Ze względu na niepokojące fakty docierające zza oceanu zawsze dobrze jest stosować się do instrukcji, jakby mało wiarygodnie ona wyglądała.
}} Zobacz, o który produkt chodzi TUTAJ
Dyskusja: