W środę (14.06) strażacy zostali wezwani do akcji w Łękawicy. Nie chodziło tym razem o wypadek czy pożar, ale o głaz, który zalegał na drodze powiatowej. Jak oszacowali wagę kamienia strażacy, mógł ważyć nawet pół tony. Znalezisko nie ma nic wspólnego z pozostałościami po zlodowaceniach niestety, to prawdopodobnie ładunek, który wypadł z ciężarówki transportującej kamienie z pobliskiego kamieniołomu.
Nie to nie żart, głaz leżał prawie na środku jezdni, stanowiąc zagrożenie w ruchu drogowym. [...] Wstawiam dwa zdjęcia przedstawiające brak zabezpieczenia głazów podczas transportu. Już nie mówiąc o prędkości z jakimi poruszają się kierowcy kamieniołomu,jadąc bez ładunku - pisze na swoim Facebooku mieszkaniec okolicy, który na co dzień jeździ tędy do i z pracy.
Głaz został usunięty z drogi przez strażaków. Jednocześnie poinformowano kamieniołom o "zgubie".
Czy musi dojść do jakieś ogromnej tragedii aby osoby odpowiedzialne za te czyny zaczęły myśleć?Jak długo to jeszcze będzie trwać? - dodaje zaniepokojony mieszkaniec.
Trudno sobie wyobrazić jak skończyłoby się to zdarzenie, gdyby za ciężarówką, jak to często ma miejsce, jechało auto osobowe.
Niedawno zgłaszałem liczne uwagi co do sposobu przewożenia materiału na budowę osuwisk w Dąbrówce, od tego czasu nasłuchałem się wiele słów jaki to jestem niewyrozumiały dla kierowców ciężarówek, jak oni spieszą się przy przewożeniu tak dużej ilości materiału... że każdy chce jakoś zarobić na chleb, spotkałem się z wrogim nastawieniem kilku osób które wielce polemizowały ze mną naśmiewając się z faktu kiedy wspominałem że mój samochód raz już dostał odłamkiem kamienia z ciężarówki, a potem pousuwali swoje komentarze. Niestety trzeba zapytać ponownie...Czy ten obraz w końcu do was przemawia? - pyta retorycznie radny z gminy Stryszów, Krzysztof Adamczyk.
Takie obrazki wracając z pracy.Kamień leżący na drodze powiatowej został "zgubiony?" przez kierowcę kamieniołomu?(Czy to...
Opublikowany przez Łukasz Jarosz na 14 czerwca 2017
Dyskusja: