Dyrektor Józef Budka miał pilny wyjazd do Krakowa w sprawach służbowych i nie spodziewał się, że jego codzienne obowiązki zakończą się tak niemiłą niespodzianką.
Do kradzieży doszło we wtorek (16.05), w biały dzień na parkingu pod Sądem Okręgowym w Krakowie.
Gdy już wracał, zauważył że na parkingu, gdzie pozostawił wóz jest puste miejsce. Było jasne, że złodziej skradł mu samochód.
To volkswagen golf VI 1,6 TDI z 2009 roku o wartości około 35 tysięcy złotych.
Sprawa została już zgłoszona na policję. Cóż, tak bywa, każdego może to spotkać. Nie robiłbym z tego sensacji. Wierzę, że policji uda się złapać złodzieja - mówi nam dyrektor Józef Budka, który do tego zdarzenia podchodzi ze spokojem.
Dyskusja: