Około godziny 14:20 ogień zauważyli mieszkańcy Brodów. Płomienie rozprzestrzeniły się na 4 hektarach nieużytków. Akcji gaśniczej nie ułatwiał silnie wiejący wiatr.
Zaledwie kilka godzin później straż wezwano do pożarów w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie w jednym momencie trawa zapaliła się w dwóch miejscach. Jak relacjonują sytuację strażacy z Kalwarii ogień zajął 50 arów przy ul. Długiej i 30 arów przy ul. Dworcowej.
Podobnie było w Andrychowie przy ul. Lenartowicza. Tutaj paliło się 20 arów nieużytków, ogień zagrażał zabudowaniom działkowym. W akcji uczestniczyły cztery zastępy strażaków z Andrychowa i Inwałdu.
Do najgorszej sytuacji doszło jednak w Przytkowicach. Siedem zastępów straży pożarnej gasiło duży pożar stodoły. Drewniany budynek szybko zajął się ogniem w całości. Strażacy nie mieli praktycznie już co ratować. Pożar udało się ugasić. W tym zdarzeniu udział brali strażacy z Kalwarii, Przytkowic, Zebrzydowic i Wadowic.
Niestety apele strażaków nie przynoszą żadnych skutków. Na co wskazują przerażające statystyki zgłoszeń. Policja szuka sprawców podpaleń, ale najczęściej nie udaje się ich ustalić.
Opublikowany przez KSRG OSP Zebrzydowice na 18 marca 2017
Dyskusja: