Kierowca tira jadąc po śliskiej nawierzchni, przy próbie wykonania manewru zawracania, stracił panowanie nad pojazdem wi efekcie jego wóz wjechał w rów i przechyli się na bok. Nieszczęśnikowi pomagają strażacy z Wadowic i druhowie OSP Stryszów i Łękawicy.
Do wywrotki tira doszło w środę przed południem (28.12) na trasie z Barwałdu Górnego do Stryszowa.
Kierowca tira zbytnio zaufał wskazaniom GPS i gdy okazało się, że się zgubił próbował zawrócić na skrzyżowaniu. Manewr się jednak nie udało. Ładunek, który przewoził to 20 ton kakao - mówi nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP.
Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało, ale strach pomyśleć, jak mogła skończyć się jazda tirem po oblodzonej jezdni. Obecni na miejscu strażacy przyznają, że w chwili ich przyjazdu drogą w wielu miejscach była pokryta lodem.
Sprawę natychmiast zgłoszono do Zarządu Dróg Powiatowych, który zajmuje utrzymanie powiatówek. Bezpieczeństwo na tej trasie pozostawia wiele do życzenia. Na miejsce wezwano również piaskarkę.
{gallery}TirStryszow{/gallery}
Dyskusja: